Witam na stronie
runninGreece
Ta strona to zapis moich greckich doświadczeń. Kultura, historia, piękne krajobrazy i dziedzictwo Morza Egejskiego. Także biegi ultra, wyprawy rowerowe, wędrówki po górach, odkrywanie miast i wiosek… nowy, zupełnie nie znany grecki świat.
Olympus Mythical Trail
Gdzieś w tym rejonie ogarnia mnie ten dziwny stan określany czasami jako "runner's high". Jakbym biegł zupełnie bez wysiłku i miał wrażenie, że mogę to robić bez końca...
Giorgio de Chirico
Pelion Little Train
Kilka dni temu, w środku Półwyspu Pelion, w gaju oliwnym na stromym zboczu Gór Centaurów znalazłem tory zapomnianej kolejki wąskotorowej. W każdym razie wydawało mi się, że jest zapomniana. Trawy rosły między szynami, drzewa i krzaki pochylały się nad linią nieobecnych wagoników, a powierzchnia po której toczą się zwykle koła nie błyszczała w słońcu – głęboko ruda rdza zawsze jest znakiem zapomnienia.
Dysk z Fajstos
W całej tej historii najciekawsze jednak wydaje się wcale nie to, czy dysk jest autentyczny czy nie, co jest na nim napisane i czy rzeczywiście jest to napis czy jakiś inny rodzaj symboli. Najciekawsze okazuje się to, co sprawia, że wywołuje on tyle emocji? Dlaczego na adres muzeum przychodzą prawie codziennie listy od różnych zapaleńców próbujących odczytać umieszczony na dysku „napis” i przesyłający coraz to inne wersje hymnu do Matki Ziemi albo innych możliwych bogów i bogiń?
Historie
Nieodłącznym elementem krajobrazu wyspy Korfu są porzucone samochody. Chociaż “porzucone” to właściwie nie najlepsze słowo. Sugeruje ono, że ktoś niedbale zostawił samochód w przypadkowym miejscu – a tu z pewnością nie o to chodzi. Na Korfu stare samochody są wszechobecne, ale nie stoją wcale w przypadkowych miejscach. Chodzi oczywiście o te pojazdy, które już nigdzie nie pojadą. Właściciele zostawili je na poboczu drogi, w gaju oliwnym, albo w starym garażu czy na szczycie góry, żeby rozpadły się na czynniki pierwsze i wróciły tam gdzie ich miejsce, czyli do matki natury.
Tego dnia miałem przejechać przez góry. Niewysokie. Oddzielające środkową część Peloponezu od wschodniego wybrzeża. To było w drugim tygodniu mojej podróży wokół wielkiego greckiego półwyspu. Miałem w nogach ponad 1000 km, pod powiekami niezliczone ilości zatok i widoków morza, wspomnienie kilku fortów weneckich i wielu starych miasteczek, położonych na tak stromych zboczach, że jedne domy wyrastają na dachach innych. Ciągle na nowo przeżywałem niekończące się serpentyny dróg i te wszystkie odcienie wschodów i zachodów słońca, które widziałem codziennie. Myślałem, że już niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć.
Jest maj 2015 roku. Teren wykopalisk archeologicznych w rejonie Pałacu Nestora, w południowo-zachodniej części Peloponezu, 15 km od współczesnego miasteczka Pylos nad zatoką Navarino. Skalista wysepka Sfakteria i kilka mniejszych, miejsce bitew morskich z czasów wojny peloponeskiej w V w. p.n.e. i wojny o niepodległość Grecji na początku XIX wieku, duże wpływy włoskie w rejonie. Pałac Nestora nieco w głębi lądu, odkryty w 1939 roku, dzięki wskazówkom zaczerpniętym z Iliady Homera, bo Nestor to postać literacka (ale nie wykluczone, że także rzeczywista).
Zvara
Zawsze zawarta jest w tańcu świadomość szerszego i głębszego tła niż to, jakiego dostarczają nam wydarzenia codzienności. Życie staje się poprzez taniec czymś szczególnym: budzi w duszy człowieka pogodne poczucie wolności i błoga świadomość jakiejś przemożnej energii, która zdaje się nas unosić w powietrzu.
Itaka
Konstandinos Kawafis
przekład: Czesław Miłosz